wtorek, 10 kwietnia 2012

#10

* oczami Liama *
Wróciliśmy do pokoju hotelowego około 14. Od razu skierowałem się do pokoju mojego i mojej dziewczyny. Kiedy otworzyłem drzwi o mało się nie rozpłakałem - ze szczęścia że wróciła. Co prawda nie było jej tylko jedną noc ale tęskniłem za nią tak bardzo jakby była gdzieś na końcu świata, chociaż to nie możliwe bo nie puścił bym jej wcale albo pojechał bym z nią. Wracając do uczuć które czułem wtedy, było to nie opisane szczęście. Stała na balkonie, wpatrując się w dół wyglądała tak ciekawie i tajemniczo. Jakby nic jej nie obchodziło i jakby skupiała się tylko i wyłącznie na tym w co się wpatrywała. Podszedłem do niej na palcach, tak aby mnie nie słyszała. Położyłem delikatnie ręce na jej talii, obróciłem ją delikatnie w swoją stronę i czule ale delikatnie pocałowałem. Popatrzałem jej głęboko w oczy. Szepnąłem jej do ucha:
- Tęskniłem za Tobą .. - i kontynuowałem pocałunek. Uśmiechnąłem się, przyciągnąłem ją do siebie i pocałowałem ją w szyje.
- Nigdy więcej mi tego nie rób, wiesz ile strachu się najadłem? Nie wiedziałem co się z Tobą dzieje. Myślałem że coś Ci się stało, obiecaj .. - powiedziałem
- Nie obiecam. Ale mogę Cię zapewnić że jeśli sytuacja się powtórzy zrobię to samo albo co gorsza zrezygnuję....  - po tych słowach zamarłem
- Zrezygnujesz? Z nas ?
- Zwariowałeś ? Tak tylko powiedziałam żeby zobaczyć twoją reakcje - powiedziała i apetycznie przygryzła wargę. Usłyszeliśmy donośne krzyki z salonu. Wziąłem Kate za rękę i wraz z nią poszedłem do salonu.
- Baby, baby, baby oooo !! - ujrzeliśmy Nialla goniącego po pokoju w samych bokserkach i wielkich, fioletowych okularach.

* oczami Kate *
Stanęłam w drzwiach jak wryta i wybuchłam głośnym śmiechem. Nie mogłam się opanować, położyłam się na kanapie i zaczęłam zwijać się ze śmiechu. Wszyscy zaczęli patrzeć się na mnie jak na jakąś wariatkę. Po chwili, kiedy przestałam się śmiać wszyscy skierowali się w moją stronę i zaczęli się ze mną witać.
- Okej, a więc. My idziemy na kręgle. Wy sobie zostańcie gołąbeczki.. - powiedział Louis i klepnął Harrego w tyłek.
- A może mu też jednak pójdziemy ?- zaproponowałam i spojrzałam na Liama. Był niezadowolony z mojej decyzji. Wzruszył ramionami i pocałował mnie w czoło. Ubrałam się w coś wygodnego i już byłam gotowa. Bardzo długo czekaliśmy na Zayna, który stał przed lustrem i układał te swoje piękne, czarne włosy.

****
Pod ostatnim rozdziałem było mało komentarzy więc tutaj też jest krótko ;) xx
Jak będziecie komentować to będą długie rozdziały.
Mam nadzieje że rozdział się podobał !
http://www.photoblog.pl/yousavedmex xD
To jest mój photoblog, jakby co xD
 Mój twitter: @NatalieHooran

6 komentarzy:

  1. Bardzo fajnie, nie mogę sie doczekać nn :) xxx

    OdpowiedzUsuń
  2. Booskie XD .
    Czekam na następny XD.

    OdpowiedzUsuń
  3. wooaaaah, króciutko :D ale to zrozumiałe, jak malo komentarzy to mało pisania, więc jest git :D choć krótkie to fajne i tak ma być :)
    Na pewno będę wpadać, bo mi się podoba. Nialler śpiewający 'baby' brzmi cudnie hahahaa xd czekam na następny.

    Zapraszam na www.next-to-one-direction.blogspot.com byłabym wdzięczna za opinię :) xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział jak zwykle świetny! :D Czekam na nastepny :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluje kolejnego pieknego rozdzialu, co prawda krotki... Ale bardzo fajny. Pozdrawiam i czekam na kolejny.:-)

    OdpowiedzUsuń