piątek, 6 kwietnia 2012

#3

Obudziły mnie czyjeś głosy. Otworzyłam oczy i spostrzegłam że nie jestem w swoim mieszkaniu. No tak, przypomniałam sobie że poprzednią noc spędziłam na kolanach Liama. Nie byłam ubrana tak jak przedtem. Moje ubrania leżały na fotelu a ja miałam na sobie samą bieliznę. Wstałam na równe nogi, ubrałam się i zaczęłam szukać chłopców. Zastałam ich w kuchni.
- Cześć - przywitałam się i usiadłam na krześle
- Dzień dobry - uśmiechnął się do mnie Liam i postawił przede mną szklankę z sokiem pomarańczowym.
Podziękowałam i upiłam trochę napoju.
- Jak Ci się spało ? - zwrócił się do mnie Zayn
- Dobrze, około której zasnęłam ?
- Wiesz co, tak jakoś około piątej - oznajmił Liam i usiadł obok mnie
- To ja będę się zbierać, nie chcę siedzieć wam na głowie - mówiąc to odłożyłam szklankę na blat i skierowałam się w stronę drzwi.
- Zostań, nie przeszkadzasz nam...
- Muszę jeszcze pozwiedzać okolicę - rzekłam
- To w takim razie my Cię oprowadzimy - uśmiechnął się Harry
Zgodziłam się. Chłopcy mieli przyjść po mnie o czternastej. Wróciłam do domu, zrobiłam sobie kanapkę i po zjedzonym posiłku poszłam umyć się i ubrać. Zrobiłam sobie lekki makijaż. Na dworze było ciepło więc ubrałam na siebie niebieską sukienkę i białe baleriny, włosy zostawiłam rozpuszczone. Za dziesięć minut mieli przyjść po mnie chłopcy. Postanowiłam że poinformuję swoich rodzicach o tym że wychodzę. Zadzwoniłam do matki i o wszystkim jej opowiedziałam. Spakowałam torebkę i czekałam. W końcu w całym mieszkaniu rozległ się dźwięk dzwonka. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam pięć roześmianych twarzy. Uśmiechnęłam się, przywitałam i zamknęłam drzwi.
- Okej, to najpierw pokażemy Ci ...
- Najlepsze kawiarnie, restauracje itp., w Londynie ! - wtrącił się Niall
Nie powiedziałam nic, zaśmiałam się pod nosem i szłam przed siebie. Chłopcy zabrali mnie do Milkshake city.
Kiedy weszliśmy do środka poczułam przyjemne ciepło. Usiedliśmy przy oknie.
- To co chcecie ? - zapytał Zayn
- Shake One Direction !! - wykrzyczeli chórem. Zdziwił mnie fakt że mają nawet własnego shake. No ale cóż.
- Kate, a ty co sobie życzysz ? - zwrócił się do mnie Liam i uśmiechnął się.
- Gorącą czekoladę, oczywiście jeśli nie robi to wam kłopotu.
- Nie, spokojnie - powiedział i skierował się do lady.
Po paru minutach wrócił. W rękach trzymał tacę. Rozdał każdemu zamówienie i usiadł obok mnie. Przez chwilę patrzył się na mnie ale kiedy spostrzegłam jego wzrok na mojej twarzy i odwróciłam głowę w jego stronę, przestał. Nie wiedziałam o co chodzi chłopakom bo ciągle się na mnie patrzyli. Nie przejmowałam się tym tylko zaczęłam rozmowę.
- Gdzie idziemy teraz ?
- Wiesz co .. - Harremu zaczął dzwonić telefon, przerwał i odebrał. Po chwili nacisnął czerwoną słuchawkę i powiedział:
- No niestety. Ja, Niall, Louis i Zayn musimy lecieć. Mamy wywiad, Liam zostanie z Tobą. On już miał ostatnio - rzekł. Popatrzył się na Liama i puścił mu oczko. Pewnie myślał że nie widziałam.
- Szkoda.. - oznajmiłam.
Chłopcy wstali, pożegnali się z nami i wyszli. Zostałam sama z Liamem. Serce zaczęło bić mi szybciej. Czyli jednak, zakochałam się.
- No to co? Idziemy ?
- Tak, tylko gdzie ?
- Wezmę Cię na London Eye - uśmiechnął się, wstał i podał mi rękę. Chwyciłam jego dłoń i wstałam.
- Mogę prosić rękę ? - zapytał patrząc się na mnie łobuzersko. Zarumieniłam się i podałam mu dłoń.
- A jeśli paparazzi nas zobaczą ? Jeszcze sobie pomyślą że jesteśmy razem.
- Paparazzimi się nie martw, a co wstydzisz się mnie ?
- Nie, tyle że ty jesteś gwiazdą a ja nie jestem nikim ważnym - spuściłam głowę.
- Nawet tak nie mów - uśmiechnął się - chodź idziemy.
Szliśmy powoli, alejkami, ścieżkami. Rozmawialiśmy o wszystkim. Poznaliśmy się jeszcze bliżej niż przedtem. Nie poszliśmy na London Eye. Było już trochę późno więc postanowiliśmy że będziemy już wracać. Ciągle szliśmy za rękę, jakbyśmy byli parą. Rzeczywiście, coś do niego czułam. Nie miałam pewności czy on też coś do mnie czuje.. miałam najszczerszą nadzieje że tak. Odprowadził mnie pod drzwi. Pożegnałam się. Odwróciłam się na pięcie. Już otwierałam drzwi kiedy Liam chwycił mnie za rękę, przyciągnął do siebie i pocałował. Nie wiedziałam co mam zrobić. Odkleiłam się od niego, popatrzałam się mu w oczy i szybko zamknęłam za sobą drzwi.
- O jezus - syknęłam uradowana pod nosem, jednak gdzieś w głębi duszy byłam zaniepokojona. Nie za szybko?

****
Trzeci rozdział x
Dziękuje wam że komentujecie, że jest już 9 obserwatorów *__*
W takim krótkim czasie omg omg xx Nawet nie wiecie jak się cieszę xoxo
Czekajcie na następny rozdział, pojawi sie już dziś wieczorem !!
Mój twitter: @NatalieHooran

6 komentarzy:

  1. Tak jak pisałam na TT tak i tu napiszę na prawdę świetne! :D Prosimy o następne :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Informuj mnie na TT @Natalia_Kryk z góry dzięki :D

      Usuń
  2. ojejeje, podoba mi się. czekam na next.

    zapraszam na making-same-mistakes.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za info ; ** .
    Rozdział bardzo fajny.
    Opowiadanie bardzo wciągające :D .
    Czekam na następny i proszę o info @rysiiia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. zajebiste opowiadanie. czekam na następny rozdział ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Liam ty byku :D wspaniały ♥

    OdpowiedzUsuń